Problemy, czyli urojenia umysłu? O złudzeniach, które sami sobie fundujemy – i o twardej rzeczywistości, która puka do drzwi
W ostatnich latach szczególnie modne stało się zdanie: „Wszystkie problemy to wytwór twojego umysłu.” Spotkamy je na warsztatach rozwoju osobistego, w książkach coachów, a nawet na kubkach czy koszulkach. Brzmi wyzwalająco – jakby człowiek mógł jednym mentalnym gestem odgonić wszelkie troski. Ale czy rzeczywiście to takie proste? Czy każde cierpienie, każdy kłopot, to tylko fatamorgana neuronów? Odpowiedź – jak zwykle w nauce i filozofii – brzmi: to zależy. Bo owszem, wiele naszych problemów jest wyolbrzymionych, ale niektóre istnieją niezależnie od tego, co o nich pomyślimy. Mądrość polega nie na tym, by negować rzeczywistość, lecz na tym, by odróżnić, co jest iluzją, a co faktem.
Czytaj więcej