Blog - Ulepieni z miłości: Jak odnaleźć ją w sobie?

Miłość. Słowo, które przenika każdą cząstkę naszej rzeczywistości. Nie widzimy jej, a jednak czujemy ją w spojrzeniu ukochanej osoby, w delikatnym dotyku dziecka, w ciszy, którą dzielimy z przyjacielem. To fundament, na którym budujemy siebie, nasze relacje, a czasem całe życie. Choć często zapominamy o jej obecności, wystarczy chwila refleksji, by zrozumieć, że miłość jest naszym początkiem i przeznaczeniem.
Cytat: „Wszyscy jesteśmy ulepieni z miłości” przypomina, że miłość nie jest czymś, co zdobywamy. Nie jest celem ani nagrodą. Jest naszą naturą. Jak glina, z której formuje się naczynia, tak miłość leży u podstaw naszego istnienia – w każdej emocji, myśli i geście.
Miłość jako materia naszego życia
Każde życie zaczyna się od miłości. Nawet jeśli nie zawsze otaczała nas czułość, to nasz oddech, bicie serca, nasza nadzieja – są jej echem. Miłość nie jest tylko słodkim uczuciem – to siła, która potrafi podnieść nas, gdy upadamy, i rozświetlić mrok najtrudniejszych chwil.
Pomyślmy o kwiatach. Każdy kwiat rośnie ku światłu, nawet jeśli jego korzenie są zanurzone w błocie. Tak samo i my. Każda łza, każdy ból i każda radość są częścią procesu, który nas kształtuje. Miłość nie zawsze przychodzi łatwo – czasem wymaga odwagi, by spojrzeć w swoje serce i zaakceptować je takim, jakie jest.
Dlaczego zapominamy, kim jesteśmy?
W pośpiechu dnia codziennego miłość bywa zagłuszona przez oczekiwania, lęki i presję. Pędzimy, goniąc za czymś, co – jak wierzymy – da nam spełnienie. Ale im bardziej gonimy, tym bardziej oddalamy się od tego, co jest tuż obok: od siebie i od innych.
Wszyscy nosimy w sobie pragnienie, by być kochanym i akceptowanym. Czasem to pragnienie zasłania nam rzeczywistość – miłość, która już tam jest. Pod postacią uśmiechu obcego człowieka, wdzięczności za kubek ciepłej herbaty czy chwili ciszy po długim dniu.
Miłość w małych gestach
Miłość nie potrzebuje wielkich słów ani spektakularnych czynów. Jest w spojrzeniu, które mówi: „Widzę cię”. W cichym „Dziękuję” wyszeptanym pod nosem. W wyciągniętej dłoni, gdy ktoś się potyka. W wybaczeniu, które dajemy innym i sobie.
Czasem miłość wydaje się trudna – szczególnie gdy doświadczamy bólu i rozczarowania. Ale to właśnie w tych chwilach uświadamiamy sobie, jak bardzo jej potrzebujemy. To jak zapomniana melodia, którą nagle słyszymy ponownie, gdy pozwalamy sobie na ciszę.
Jak wrócić do miłości?
- Zatrzymaj się. Zamknij oczy i weź głęboki oddech. Poczuj swoje ciało, bijące serce, oddech – to wszystko dowód, że żyjesz. To miłość, która podtrzymuje cię każdego dnia.
- Patrz sercem. W każdym człowieku, którego spotykasz – nawet w tych, którzy cię ranią – jest coś, co przypomina o miłości. Może to ich własny ból, ich tęsknota za nią?
- Wdzięczność. Znajdź choć jedną rzecz, za którą możesz być dziś wdzięczny. Ciepłe światło słońca, smak ulubionej potrawy, czyjaś obecność. Wdzięczność otwiera drzwi do miłości.
Miłość jako szacunek dla siebie i świata
Jeśli „wszyscy jesteśmy ulepieni z miłości”, to oznacza, że miłość jest wszędzie – w nas i wokół nas. Kiedy to zrozumiemy, zaczynamy traktować siebie i innych z większym szacunkiem. Już nie gonimy za miłością, bo zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy nią – w każdym oddechu, każdym spojrzeniu, każdej myśli.
Podaruj ten tekst innym
Dzieląc się tym esejem z bliskimi, przyjaciółmi, a nawet obcymi, dajesz znak: „Wierzę w miłość”. Być może ktoś, kto to przeczyta, właśnie teraz potrzebuje przypomnienia, że miłość jest w nim. Niech ten gest będzie wyrazem Twojej wiary w ludzi, w ich dobroć, w siłę współczucia i jedności.
Bo wszyscy – Ty, ja, każdy – jesteśmy ulepieni z miłości.
Laboratorium Nastroju - nastrojomierz.pl
Jeśli artykuł Ci się spodobał, będzie nam bardzo miło, jeśli udostępnisz go na swojej stronie lub prześlesz znajomym. A jeśli masz pytania, śmiało napisz do nas: kontakt@nastrojomierz.pl – z przyjemnością odpowiemy! Jesteśmy wdzięczni za zainteresowanie i ciepło pozdrawiamy!
Udostępnij znajomym: