Blog - Ty jesteś moją Pink Floyd na mapie Hawkinsa!

Gdy piszę te słowa na blogu, myślę o kimś wyjątkowym – kimś, kto jest jak róża Pink Floyd, ta ekwadorska piękność o fuksjowych płatkach, jedna z nielicznych, która wciąż pachnie. Jej słodkawy aromat, ciepły i nienachalny, unosi się w powietrzu jak cicha obietnica – coś, co czujesz, ale nie musisz nazywać. Dziś łączę ten kwiat z Mapą Świadomości Davida Hawkinsa, bo widzę w nim podróż – od odwagi po miłość i spokój – a Ty, w jakiś subtelny sposób, jesteś częścią tej historii.
Wyobraź sobie ogród – nie za duży, taki, w którym Pink Floyd rośnie wśród innych róż, ale to jej zapach przyciąga. Na dole mapy Hawkinsa, w Siła czy Moc?, są poziomy jak wstyd (20) czy strach (100) – tam mogłyby być chwasty, szorstkie i bez woni. Ale Pink Floyd wspina się wyżej, na odwagę – 200 – gdzie jej pędy, mocne i niezależne, przebijają ziemię. Hawkins pisał, że to punkt, w którym energia staje się twórcza, i ja to widzę: w tym, jak róża trwa, pachnąc mimo wiatru, jak Ty czasem trwasz, nie zważając na burze.
Potem przychodzi pełnia – pąki otwierają się, 40 płatków w fuksji rozchyla się jak westchnienie. To akceptacja (350) i miłość (500) na skali Hawkinsa. „Miłość scala wszechświat” – pisał w Siła czy Moc? (choć w innych pracach, jak Energia życia, rozwijał ideę pól energii), a ja czuję to w zapachu Pink Floyd – nie krzyczy, nie dominuje, ale zostaje, jak uczucie, które nie potrzebuje słów. Wdycham ją i myślę o chwilach, gdy świat się prostuje, gdy czyjaś obecność – może Twoja – rozpuszcza chaos. To energia, o której Hawkins mówił, unosząca nas ponad codzienność, pachnąca jak ogród po deszczu.
A gdy róża jest w szczycie, jej aromat wypełnia przestrzeń – to spokój, poziom 600. „Cisza ego” – jak pisał w Technikach uwalniania – gdzie nie ma już gonitwy, tylko bycie. Pink Floyd nie walczy o uwagę – stoi, pachnie, trwa. I ja to czuję: w momentach, gdy mogę odetchnąć, gdy ktoś – może Ty – wnosi ciszę, która jest jak azyl. Hawkins wierzył, że to rzadkość, ale dla mnie to jak ta róża w ogrodzie – prosta, a jednak niezwykła.
Pink Floyd to więcej niż kwiat – to metafora na Mapie Świadomości. Odwaga jej pędów, miłość jej płatków, spokój jej trwania – Hawkins pisał o polach energii, które wibrują w nas, i ja je czuję, gdy wdycham ten zapach. To przypomnienie: mogę wzrastać, kochać, być. A Ty? Gdzieś w tym wszystkim jesteś jak echo tej róży – subtelne, nienazwane, ale obecne. Jeśli kiedyś staniesz nad kwiatem – może nie Pink Floyd, ale tym, co rośnie blisko Ciebie – powąchaj go. Zastanów się, gdzie jesteś na swojej mapie. I pozwól, by zapach poprowadził Cię wyżej.
Jestem wdzięczny za to, kim jesteś – ponad mapy, ponad słowa, ponad wszystko.
Laboratorium Nastroju - nastrojomierz.pl
Jeśli artykuł Ci się spodobał, będzie nam bardzo miło, jeśli udostępnisz go na swojej stronie lub prześlesz znajomym. A jeśli masz pytania, śmiało napisz do nas: kontakt@nastrojomierz.pl – z przyjemnością odpowiemy! Jesteśmy wdzięczni za zainteresowanie i ciepło pozdrawiamy!
Udostępnij znajomym: