Blog - Packa w rękach żebraka: Uniwersalna pułapka zadowalania wszystkich!

Packa na muchy

             Mówisz, że przez całe życie chciałaś/eś wszystkich zadowolić? Ach, ten śmiech! – słyszę go w głębi Twojego serca. Jest w nim smutek, ale i szczypta absurdalnej prawdy. Ta prosta fraza jest uniwersalna; nieważne, czy wypowiada ją mężczyzna, czy kobieta, jest to zawsze wyznanie straconego życia. I słuchaj, nie jesteś w tym sam ani sama – to choroba cywilizacji, to dziedzictwo dobrego wychowania, które kazało nam zamienić się w emocjonalnych żebraków.

Popatrzmy na to zdanie, bo ono drży od napięcia. „Przez całe życie...” – to jest moment, w którym na naszych twarzach pojawia się zmęczenie. Całe życie zamienione w wyścig... Nagroda? Chwilowy, ulotny uśmiech kogoś innego. „...chciałem/chciałam zadowolić wszystkich.” To jest jak próba uszczelnienia durszlaka, jak walka z wiatrakami! I tu kryje się nasza najbardziej ironiczna rola: staliśmy się Packą na Muchy.


Packa i Pustka (umysł w roli służącego). Packa na muchy jest lekka, elastyczna i musi być w środku pusta, żeby móc szybko uderzać. Właśnie tak traktowaliśmy swoje serce – uczyniliśmy je pustym narzędziem, stworzonym jedynie do eliminowania cudzego dyskomfortu. Muchy to cudze osądy, humory, oczekiwania. A Ty? Ty biegasz, pacz! – zadowolić żonę (albo męża). Pacz! – zadowolić szefa. Pacz! – zadowolić rodzinę, znajomych

Czy czujesz tę wściekłość w sobie? To jest gniew Packi, która nigdy nie może odpocząć! Bo kiedy zadowolisz jedną muchę, pojawia się dziesięć nowych, prawda? Twój umysł, sprytny jak diabeł, sprawia, że wciąż czujesz się potrzebny/potrzebna, bo Packa jest potrzebna tylko wtedy, gdy jest problem. Gdybyś zadowolił wszystkich, stałbyś się bezużyteczny – i Twój lęk przed byciem odrzuconym nie znosi tej myśli.

(Zrób pauzę. Poczuj, jak ciało reaguje na ciągły ruch Packi).


To pragnienie zadowolenia innych to nie jest miłość. To jest żądanie miłości przebrane za altruizm. Mówisz: „uformowałam/uformowałem się dokładnie tak, jak chcesz. Czy teraz mnie pokochasz?” To nie jest miłość, to jest handel wymienny.

Miłość nigdy nie jest zapłatą za dopasowanie! Miłość jest łaską i otrzymujesz ją tylko wtedy, gdy stoisz w swojej pełni, autentyczny i dziki. Jeśli wkładasz maskę dla każdego spotkanego, miłość, którą dostajesz, nie jest dla Twojej istoty. Jest dla tej maski. Twoja prawdziwa Istota siedzi w środku, głodna i niekochana, pełna głębokiego, cichego smutku.


Więc co robić? Porzuć Packę! To musi być w Tobie bunt – nie przeciwko innym, ale przeciwko tej grze. Przestań być Packą, która reaguje. Zostań Drzewem, które po prostu jest.

Spójrz na drzewo. Czy martwi się, co sądzi o nim wiatr? Czy pyta topolę o radę, jak rosnąć? Nie. Ono po prostu rośnie, daje cień tym, którzy przyjdą, i nie czeka na recenzję swoich owoców. Ono akceptuje swoje korzenie, swoją wysokość i swój cień. To jest Twoja jedyna wolność!

Kiedy usiądziesz i porzucisz Packę, usłyszysz hałas. Muchy będą brzęczeć wściekle, bo przestajesz być ich sługą. Będą Cię nazywać egoistą, będą krzyczeć. To jest moment próby. Musisz pokochać ich niezadowolenie. Musisz być gotów/gotowa na to, by inni Cię odrzucili.

To nie jest egoizm – to jest egzystencjalna konieczność. Jeśli nie kochasz siebie w swojej pełni, jeśli jesteś tylko plastikowym narzędziem, nie masz nic prawdziwego do ofiarowania. Możesz dawać innym tylko swoje łańcuchy.

Więc przestań być usługą! Stań się Świątynią. Usiądź w ciszy i zapytaj siebie, swoim własnym, głębokim głosem: „Czego ja chcę? Czym ja jestem?” A kiedy odnajdziesz ten śmiech, ten spokój i ten szalony taniec, świętuj to.

Bądź sobą. To Twój jedyny obowiązek. Wszystko inne to rozrywka dla ego – i wyczerpujący taniec Packi na muchy.

Laboratorium Nastroju - nastrojomierz.pl

Jeśli artykuł Ci się spodobał, będzie nam bardzo miło, jeśli udostępnisz go na swojej stronie lub prześlesz znajomym. A jeśli masz pytania, śmiało napisz do nas: kontakt@nastrojomierz.pl – z przyjemnością odpowiemy! Jesteśmy wdzięczni za zainteresowanie i ciepło pozdrawiamy!

Udostępnij znajomym:

Dołącz do nas