Blog - Oślepiająca jasność, ogłuszająca cisza !!

Refleksje nad kalectwem świata i pięknem konsumpcji
Słowa Carla Junga z „Liber Novus” uderzają z mocą gromu, rozświetlając paradoksy naszego istnienia: „Jedno oko Boga jest ślepe, jedno ucho Boga jest głuche, porządek jego istnienia krzyżuje chaos. Bądź więc cierpliwy wobec kalectwa świata i nie przeceniaj jego konsumpcyjnego piękna.” To nie jest jedynie filozoficzna sentencja; to głęboka zachęta do introspekcji, do spojrzenia na świat i na siebie samych z nową, być może niewygodną, perspektywą. Jung zaprasza nas do przyjęcia złożoności, do uznania niedoskonałości jako integralnej części boskiego porządku i do krytycznego odniesienia się do iluzji, które współczesność nam oferuje.
Metafora ślepego oka i głuchego ucha Boga jest potężna. Sugeruje, że Absolut, w swej niepojętej pełni, nie jest wszechwiedzącym, wszechsłyszącym bytem w ludzkim rozumieniu. Wręcz przeciwnie, jego porządek rodzi się z nieustannej interakcji z chaosem. To nie jest błąd w boskim planie, lecz jego esencja. Oznacza to, że pewne aspekty rzeczywistości, być może te najtrudniejsze do zniesienia – ból, cierpienie, niesprawiedliwość, absurd – nie są ignorowane przez Boga, lecz w jakiś sposób wplecione w samą tkaninę istnienia.
Dla nas, ludzi, ta konstatacja jest wezwaniem do pokory. Jeśli nawet boska perspektywa ma swoje „ślepe punkty” i „głuche strefy”, to jakże my, w naszej ludzkiej ułomności, możemy rościć sobie prawo do pełnego zrozumienia i kontroli? To przypomnienie, byśmy nie uciekali przed cieniem, przed niedoskonałością, zarówno w świecie zewnętrznym, jak i w naszym wewnętrznym krajobrazie. Przyjęcie „kalectwa świata” to akceptacja, że nie wszystko da się naprawić, zrozumieć czy dopasować do naszych schematów. To pozwolenie na to, by istniała nierozwiązalność, paradoks i ból.
Jungowska cierpliwość wobec kalectwa świata nie jest biernością czy rezygnacją. Jest raczej głębokim aktem akceptacji. To zrozumienie, że nie wszystko musi być idealne, uporządkowane czy zgodne z naszymi oczekiwaniami. W obliczu wojny, niesprawiedliwości, chorób czy osobistych tragedii, łatwo jest popaść w frustrację, gniew lub rozpacz. Jednak Jung sugeruje, że to właśnie w uznaniu i cierpliwym tolerowaniu tych niedoskonałości możemy znaleźć prawdziwą siłę.
Ta cierpliwość jest również odzwierciedleniem wewnętrznej pracy. Uczy nas, byśmy byli wyrozumiali dla naszych własnych „kalectw” – naszych słabości, lęków, niedociągnięć. Tylko wtedy, gdy zaakceptujemy własne cienie, możemy z prawdziwą empatią spojrzeć na „kalectwo” innych i świata. To jest ścieżka do głębszego współczucia, które nie dąży do natychmiastowego rozwiązania problemu, lecz do obecności i zrozumienia.
Ostatnia część sentencji Junga jest szczególnie aktualna w dzisiejszym świecie: „i nie przeceniaj jego konsumpcyjnego piękna.” Żyjemy w epoce, która obsesyjnie dąży do perfekcji – wizualnej, materialnej, społecznej. Media społecznościowe bombardują nas obrazami idealnych żyć, ciał, karier. Przemysł konsumpcyjny obiecuje szczęście, spełnienie i akceptację poprzez posiadanie, gromadzenie i prezentowanie. To „konsumpcyjne piękno” jest powierzchowne, ulotne i często oszukańcze.
Jung ostrzega nas przed przecenianiem tej iluzji. To, co błyszczy na zewnątrz, rzadko odzwierciedla prawdziwe bogactwo wewnętrzne. Pogoń za tym rodzajem piękna prowadzi do nieustannego niezadowolenia, poczucia niedosytu i porównywania się z nierealnymi wzorcami. Zamiast budować na solidnym fundamencie akceptacji i wewnętrznej prawdy, stajemy się niewolnikami zewnętrznych standardów, które nigdy nie mogą być w pełni osiągnięte. To właśnie w odwróceniu się od tego powierzchownego blasku, w uznaniu i przyjęciu „kalectwa” – zarówno swojego, jak i świata – leży klucz do prawdziwego, głębokiego spełnienia.
Wnioski: Spojrzenie na Siebie i świat oczyma Junga
Jungowska sentencja jest zaproszeniem do głębokiej refleksji. Przypomina nam, że prawdziwa mądrość nie polega na eliminowaniu chaosu i niedoskonałości, lecz na ich integracji. To wezwanie do:
- Pokory: Uznania, że nasza percepcja jest ograniczona, a świat nie musi spełniać naszych oczekiwań perfekcji.
- Akceptacji: Bycia cierpliwym wobec własnych i cudzych niedoskonałości, bez oceniania i prób natychmiastowej naprawy.
- Autentyczności: Odwrócenia się od powierzchownego konsumpcyjnego piękna i poszukiwania głębszych wartości, które rezonują z naszą wewnętrzną prawdą.
Patrząc na świat i na siebie przez pryzmat tych słów, możemy odnaleźć spokój w chaosie, piękno w niedoskonałości i głębsze znaczenie w samym akcie istnienia. W tym paradoksie – że jedno oko Boga jest ślepe, a jedno ucho głuche – kryje się mądrość, która pozwala nam widzieć i słyszeć więcej, niż kiedykolwiek byśmy się spodziewali.
Laboratorium Nastroju - nastrojomierz.pl
Jeśli artykuł Ci się spodobał, będzie nam bardzo miło, jeśli udostępnisz go na swojej stronie lub prześlesz znajomym. A jeśli masz pytania, śmiało napisz do nas: kontakt@nastrojomierz.pl – z przyjemnością odpowiemy! Jesteśmy wdzięczni za zainteresowanie i ciepło pozdrawiamy!
Udostępnij znajomym: