Blog - Miłość na receptę? Tak, chemia potrafi!

ie (16)

Czymże jest miłość? Czy to głębia spojrzeń, przyspieszone bicie serca, a może delikatne ukłucie w żołądku na widok tej jednej osoby? A co, jeśli powiem, że za to cudowne uczucie odpowiada coś tak "mało romantycznego," jak chemia w naszym mózgu? Zapraszam Was na podróż po „laboratorium miłości” – przyjrzymy się, jakie związki chemiczne rządzą w głównych fazach miłości, które jak aktorzy w teatrze, odgrywają swoje role na scenie naszych serc.


1. Faza fascynacji: Dopamina i noradrenalina – duet w akcji!

Wszystko zaczyna się od iskry – tego momentu, kiedy zauważamy kogoś wyjątkowego. Za to nieoczekiwane „wow” odpowiada dopamina – neuroprzekaźnik odpowiedzialny za odczuwanie przyjemności i nagrody. Kiedy ktoś przyciągnie naszą uwagę, poziom dopaminy w mózgu wzrasta, wywołując euforię i dreszcz ekscytacji.

Ale nie jest sama – do gry wkracza noradrenalina, znana z tego, że… powoduje, że nasze serce bije szybciej! Te dwie substancje są jak duet rozkoszy i napięcia, sprawiając, że świat wokół tej jednej osoby staje się bardziej intensywny, kolory nabierają blasku, a my sami – energii. To one odpowiadają za niesamowite uczucie lekkości, jakby świat się zatrzymał.

Ciekawostka: Dlatego mówimy, że „serce bije szybciej” – to właśnie noradrenalina. I tak, mózg ma w sobie szczyptę dramatyzmu!


2. Faza romantycznego zauroczenia: Serotonina – przepis na obsesję?

Zauroczenie to stan, w którym wydaje się, że tylko ta jedna osoba istnieje na świecie. Powód? Drastyczny spadek serotoniny – hormonu, który zazwyczaj odpowiada za stabilizację nastroju i zdrowe poczucie równowagi. Kiedy serotonina spada, nasze myśli zaczynają orbitować wokół obiektu zauroczenia, jakbyśmy nagle stracili zdolność do logicznego myślenia!

Ten niedobór serotoniny prowadzi do swoistej "obsesji" – i nie jest to wcale przypadek! Ten „błąd systemu” to mechanizm ewolucyjny, który ma nas nakłonić do trwania w bliskości z drugą osobą. Dzięki niemu zakochani często poświęcają wiele energii i uwagi tej jednej osobie, a wszystko inne schodzi na dalszy plan.


3. Faza przywiązania: Oksytocyna i wazopresyna – chemiczna superglina miłości

Oksytocyna i wazopresyna to mistrzowie długotrwałych związków. Oksytocyna, zwana również „hormonem przytulania,” wydziela się w dużych ilościach, kiedy spędzamy czas z ukochaną osobą, a zwłaszcza podczas przytulania, dotyku czy intymnych chwil. Im więcej oksytocyny, tym silniejsze więzi tworzymy – dlatego tak łatwo przywiązujemy się do osób, które traktujemy z czułością.

Wazopresyna natomiast włącza się po seksie i intensyfikuje uczucie lojalności i przywiązania. To dzięki niej czujemy, że nasza druga połowa jest tą jedyną. To również wazopresyna jest głównym powodem, dla którego po pewnym czasie faza namiętności przekształca się w głębokie przywiązanie i trwałość.

Ciekawostka: Badania na nornikach preriowych (znanych ze swojej monogamii!) wykazały, że mają one wyższy poziom receptorów wazopresyny niż inne norniki. Można by powiedzieć, że to chemia odpowiada za ich… miłość na całe życie!


Miłość pod mikroskopem – czy można to mierzyć?

Nie da się ukryć, że związek chemii i emocji nieco demitologizuje miłość, ale też pokazuje, że nasz organizm jest wręcz zaprogramowany do tworzenia i utrzymywania więzi. Wchodząc w szczegóły neurochemiczne, możemy lepiej zrozumieć nasze zachowania, pragnienia i potrzeby emocjonalne. I to właśnie tutaj pomocna może być analiza, jak ta oferowana przez BrainBalancePlus – to m.in analiza pokazująca, jaki jest nasz emocjonalny stan i jak funkcjonują obszary odpowiedzialne za tworzenie więzi. Można ocenić, czy jesteśmy w stanie równowagi, przeciążenia, a może wyczerpania – co daje nam wskazówki, jak dbać o siebie i swoje relacje.

Czy miłość to tylko kwestia chemii? Być może. Ale jest w niej coś magicznego, co sprawia, że nawet najbardziej naukowe podejście nie odbierze jej blasku. A dzięki zrozumieniu procesów w naszym mózgu, możemy w pełni docenić siłę tego niezwykłego uczucia i dbać o nie bardziej świadomie – w końcu nasze serce (i mózg) na to zasługują!

Laboratorium Nastroju - nastrojomierz.pl

Jeśli artykuł Ci się spodobał, będzie nam bardzo miło, jeśli udostępnisz go na swojej stronie lub prześlesz znajomym. A jeśli masz pytania, śmiało napisz do nas: kontakt@nastrojomierz.pl – z przyjemnością odpowiemy! Jesteśmy wdzięczni za zainteresowanie i ciepło pozdrawiamy!

Udostępnij znajomym: