Blog - Listy do Miłości – odcinek 7 Dlaczego boję się, że odejdziesz?

White and Greyscale Photo Wellness Instagram Post (297 x 210 mm) (Reklama na Facebooka) (27)

Ten list jest dla tych, którzy czasem czują za dużo. Którzy zazdroszczą, chociaż kochają. Którzy pragną być pewni – chociaż życie nie daje nigdy stuprocentowej gwarancji.


„Listy do Miłości” – czuła seria tekstów o dojrzewaniu do bliskości, o byciu razem nie tylko w świetle, ale i w cieniu.
Z miłością. Z uważnością. Bez zawstydzania.

O zazdrości, która nie zawsze jest o kogoś – ale często o to, czego sami nie dostaliśmy. I o miłości, która umie zostać, nawet gdy boisz się zbyt mocno.

Czasem się boję.
Bez powodu.
Bez zdrady.
Bez niczego realnego.

Czasem budzę się w środku nocy i czuję chłód.
Nie ten z okna.
Ten spod skóry.
Ten, co mówi: „a jeśli cię zabraknie?”

Boję się, że się znudzisz.
Że poznasz kogoś bardziej beztroskiego.
Że uznasz, że moje milczenie jest zbyt trudne.
Że moje potrzeby są zbyt duże.
Że moje oczy przestaną świecić w twoim kierunku.

I wiem, że to nie do końca twoje.
To moje.
To mała ja – ta, która nie miała pewności, że ktoś zostanie.
To mały chłopiec – który czuł, że jeśli zapłacze za głośno, mama się oddali.

Zazdrość?
To nie zawsze lęk o innego człowieka.
To często lęk o siebie.
O to, że nie zasługuję.
Że nie jestem wystarczająca.
Że znów coś zawalę i zostanę sama z winą, z ciszą, z pustym łóżkiem.

W dorosłych relacjach odzywa się to, co było w nas najpierw.
Jak pisze Sue Johnson w „Trzech obliczach miłości”:

„Większość kłótni w związkach to wcale nie walka o rację, ale wołanie: czy jestem dla ciebie ważny? Czy zostaniesz?

Nie chodzi więc o to, że sprawdzasz telefon.
Chodzi o to, że sprawdzasz, czy wciąż jesteś kochana.
Nie chodzi o to, że robisz awanturę.
Chodzi o to, że serce ci pęka, kiedy widzisz, jak ktoś inny dostaje tę uwagę, której ty tak potrzebujesz.

I nie chodzi o to, żeby teraz ciebie za to zawstydzać.
Chodzi o to, by powiedzieć głośno:
Masz prawo się bać.
Masz prawo się przytulić i zapytać: „czy ja wciąż jestem twoja?”

I jeśli kogoś kochasz – to nie odchodzisz, kiedy on/ona się boi.
Tylko wtedy właśnie zostajesz.
Z czułością. Z ręką na sercu.
I z odpowiedzią, która nie brzmi: „co ty wymyślasz?”,
ale:
„Nie, nie odejdę. Zostanę. I przytulę ten twój lęk.”

Laboratorium Nastroju - nastrojomierz.pl

Jeśli artykuł Ci się spodobał, będzie nam bardzo miło, jeśli udostępnisz go na swojej stronie lub prześlesz znajomym. A jeśli masz pytania, śmiało napisz do nas: kontakt@nastrojomierz.pl – z przyjemnością odpowiemy! Jesteśmy wdzięczni za zainteresowanie i ciepło pozdrawiamy!

Udostępnij znajomym: