Blog - Listy do Miłości – odcinek 3 Zostaliśmy sami. I co teraz?

„Listy do Miłości” to czuła seria tekstów o bliskości, wrażliwości i dojrzewaniu w relacjach.To nie poradnik. To zaproszenie. Do tego, by kochać z prawdą i obecnością, a nie tylko z obowiązku.
Ten list jest dla tych, którzy poczuli, że coś się skończyło. Ale w głębi serca wiedzą, że coś innego – równie pięknego – może się zacząć.
O tym, że kiedy ktoś odchodzi, zostaje cisza – i pytanie, czy potrafimy w niej być.
Zostaliśmy sami.
Dzieci wyrosły, a my przestaliśmy kończyć zdania.
Nie ma już małych bucików w przedpokoju, nie ma kto zawołać „mamo”, „tato”, „chodź ze mną”.
Zegar chodzi dalej, ale jakoś głośniej. Jakby przypominał, że coś się skończyło.
Kiedyś byliśmy potrzebni do wszystkiego. Teraz nie trzeba nas budzić w nocy, nie wołać z łazienki, nie ciągnąć za rękaw.
I nagle jesteśmy tylko my.
Przy tym samym stole. W tym samym mieszkaniu.
Ale coś jest inaczej.
Jest ciszej.
I samotniej – nawet we dwoje.
Co teraz?
To pytanie, które zadaje wielu rodziców.
Zwłaszcza ci, którzy przez lata byli dla kogoś wszystkim – a teraz muszą być tylko dla siebie.
To niełatwe. Ale to też szansa.
Bo w tej ciszy można się usłyszeć na nowo.
Zapytać:
– Co teraz lubisz robić?
– Kim jesteś, kiedy nie jesteś tylko mamą albo tatą?
– Czy możemy się pokochać na nowo – jako dwoje dorosłych, których już nikt nie przerywa?
To nie koniec.
To inny rozdział.
Judith Viorst w swojej książce „To, co musimy utracić” pisała, że każdy z nas w życiu traci – dzieciństwo, bliskość, złudzenia. Ale właśnie w tych stratach rodzi się dojrzałość.
A czasem… miejsce na coś nowego.
Może ta cisza jest po to, żebyśmy usłyszeli siebie.
Może teraz jest pora, żeby zatańczyć powoli w kuchni. Żeby znowu mówić do siebie po imieniu.
Żeby nie być już tylko rodzicami. Ale znowu parą.
Bo zanim pojawili się wszyscy inni – byliśmy my.
Ten list jest dla tych, którzy poczuli, że coś się skończyło. Ale w głębi serca wiedzą, że coś innego – równie pięknego – może się zacząć.
Laboratorium Nastroju - nastrojomierz.pl
Jeśli artykuł Ci się spodobał, będzie nam bardzo miło, jeśli udostępnisz go na swojej stronie lub prześlesz znajomym. A jeśli masz pytania, śmiało napisz do nas: kontakt@nastrojomierz.pl – z przyjemnością odpowiemy! Jesteśmy wdzięczni za zainteresowanie i ciepło pozdrawiamy!
Udostępnij znajomym: