Blog - Jak radzić sobie z życiowymi trudnościami?

Dziesięciolecia badań psychologicznych wskazują, że klucz leży w podejściu, a nie w liczbie przeciwności.
W życiu każdego z nas pojawiają się chwile smutku, zmartwień i nieprzewidzianych trudności. I choć mogłoby się wydawać, że osoby o większej liczbie problemów powinny być mniej szczęśliwe, psychologowie od dekad przekonują, że nasza życiowa satysfakcja zależy nie od liczby przeciwności, lecz od tego, jak na nie reagujemy. To, jak interpretujemy i radzimy sobie z negatywnymi doświadczeniami, może diametralnie zmienić jakość naszego życia.
Czy to oznacza, że życie bez problemów jest kluczem do szczęścia? Absolutnie nie! W rzeczywistości, wiele badań pokazuje, że osoby, które nauczyły się skutecznie radzić sobie z przeciwnościami, są często bardziej zadowolone z życia niż te, które ich doświadczają sporadycznie. Przyjrzyjmy się bliżej tej fascynującej zależności – opierając się na badaniach i wnikliwych obserwacjach psychologicznych, które wskazują na to, co naprawdę kształtuje naszą odporność psychiczną.
Psychologia pozytywna i badania nad odpornością psychiczną
Pionier psychologii pozytywnej, Martin Seligman, w swoich badaniach nad szczęściem i życiową satysfakcją wykazał, że to nie same przeciwności losu, ale nasza reakcja na nie decyduje o naszym dobrostanie. Seligman wprowadził pojęcie „nauczonego optymizmu”, który jest odwrotnością „nauczenia się bezradności”. Osoby, które uczą się widzieć świat w pozytywnym świetle, mimo trudności, lepiej radzą sobie z przeciwnościami i doświadczają mniejszego poziomu stresu (Seligman, 2002).
Podobnie badania Susan Kobasa nad odpornością psychiczną (ang. hardiness) pokazują, że ludzie, którzy postrzegają trudności jako wyzwania, a nie jako katastrofy, są mniej podatni na wypalenie zawodowe i stres. Kobasa wskazuje trzy kluczowe elementy: zaangażowanie, kontrola i wyzwanie. Osoby, które angażują się w swoje życie, czują, że mają kontrolę nad sytuacją, i widzą trudności jako okazje do rozwoju, są bardziej odporne na stres i frustrację (Kobasa, 1979).
Humor – potężne narzędzie w radzeniu sobie z problemami
A teraz czas na coś lżejszego: humor. Jak pokazują badania, śmiech to doskonała metoda radzenia sobie z problemami. Rod A. Martin, autor książki „The Psychology of Humor”, zwraca uwagę, że osoby, które potrafią spojrzeć na swoje problemy z przymrużeniem oka, radzą sobie z nimi lepiej (Martin, 2007). W jednym z badań Martin wykazał, że studenci, którzy regularnie stosowali humor w sytuacjach stresowych, odczuwali mniejszy poziom napięcia emocjonalnego.
Może warto więc podejść do swoich zmartwień z dystansem? Przykład z życia: wyobraźmy sobie osobę, która spóźnia się na ważne spotkanie biznesowe z powodu korków. Zamiast wpadać w panikę i martwić się, co pomyślą inni, można to obrócić w żart: „Przynajmniej mam teraz czas na odsłuchanie całego audiobooka o zarządzaniu stresem!”. Ta zmiana perspektywy pozwala zmniejszyć stres i zachować kontrolę nad sytuacją.
Jak emocje wpływają na naszą reakcję?
Kolejną ważną kwestią jest regulacja emocji. Badania prowadzone przez Jamesa Grossa nad strategiami regulacji emocji wskazują, że sposób, w jaki zarządzamy swoimi emocjami, ma kluczowy wpływ na naszą zdolność radzenia sobie z trudnościami. Gross wyróżnia dwie główne strategie: reapraisal (reinterpretacja sytuacji) oraz suppression (tłumienie emocji). Okazuje się, że osoby, które potrafią spojrzeć na sytuację z innej perspektywy (np. szukając w niej pozytywnych aspektów), lepiej radzą sobie z emocjami, a tłumienie emocji prowadzi do wyższych poziomów stresu i gorszej kondycji psychicznej (Gross, 2002).
Zrozumienie swojej reakcji – klucz do zmiany
Warto również wspomnieć o koncepcji poznawczej oceny stresu, rozwiniętej przez Richarda Lazarusa. Lazarus zauważył, że nasze postrzeganie sytuacji decyduje o tym, jak na nią reagujemy. Kiedy postrzegamy sytuację jako zagrożenie, naturalnie reagujemy stresem. Jednak jeśli potraktujemy ją jako wyzwanie, nasza reakcja będzie zupełnie inna – bardziej aktywna, a mniej lękowa (Lazarus, 1991). Oznacza to, że jeśli tylko zmienimy sposób myślenia o trudnych momentach, możemy zmniejszyć ich negatywne oddziaływanie na nasze samopoczucie.
Koncepcja wzrostu posttraumatycznego
Co ciekawe, psychologia nie tylko bada sposoby radzenia sobie z trudnościami, ale również wskazuje, że te trudności mogą nas rozwijać. Tedeschi i Calhoun w swoich badaniach nad wzrostem posttraumatycznym (ang. posttraumatic growth) odkryli, że ludzie, którzy doświadczyli traumatycznych wydarzeń i potrafili je przetworzyć, często zgłaszali zwiększoną siłę psychiczną i głębsze zrozumienie sensu życia (Tedeschi & Calhoun, 1996).
Czyż to nie fascynujące? To, co nas rani, może nas również wzmocnić – ale tylko pod warunkiem, że nauczymy się odpowiednio przetwarzać nasze doświadczenia.
Siła optymizmu
Caroline S. Carver w badaniach nad optymizmem i zdrowiem psychicznym wykazała, że optymistyczne nastawienie do życia nie tylko poprawia nasz nastrój, ale także wzmacnia naszą odporność na stres. Optymiści mają tendencję do traktowania trudności jako przejściowych, co z kolei sprawia, że szybciej wracają do równowagi po niepowodzeniach (Carver & Scheier, 2002).
Świadoma obecność – klucz do lepszego radzenia sobie
Jon Kabat-Zinn, twórca programu redukcji stresu opartego na uważności (ang. Mindfulness-Based Stress Reduction), podkreśla, że uważność (mindfulness) pozwala na większą akceptację trudnych emocji i doświadczeń. Osoby, które regularnie praktykują uważność, są mniej podatne na stres, lepiej kontrolują swoje reakcje i łatwiej akceptują rzeczy, na które nie mają wpływu (Kabat-Zinn, 1990).
Znaczenie wsparcia społecznego
Ostatnim, ale równie ważnym czynnikiem, jest wsparcie społeczne. Badania Shelly Taylor wykazały, że osoby, które posiadają silne relacje społeczne, radzą sobie z trudnościami znacznie lepiej niż osoby samotne. Poczucie, że ktoś nas wspiera, może działać jak bufor przeciwko negatywnym skutkom stresu (Taylor et al., 2000).
Podsumowanie
Dziesięciolecia badań nad ludzką psychiką pokazują, że to nie liczba trudności, z którymi się borykamy, decyduje o naszej satysfakcji życiowej, lecz sposób, w jaki na nie reagujemy. Czy widzimy w nich zagrożenie, czy wyzwanie? Czy potrafimy podejść do nich z dystansem, a może z humorem? Czy korzystamy z wsparcia bliskich, czy tłumimy swoje emocje?
Zamiast bać się przeciwności losu, warto nauczyć się patrzeć na nie jako na element życia, który może nas rozwijać i wzmacniać. Dzięki naukowemu podejściu do zarządzania emocjami możemy nie tylko lepiej radzić sobie z codziennymi wyzwaniami, ale także czerpać z nich siłę na przyszłość.
Tak więc, następnym razem, gdy życie rzuci Ci wyzwanie – pomyśl: „Co mogę z tego wynieść? Jak mogę to wykorzystać, by stać się silniejszym?”. Świat nie przestanie rzucać nam kłód pod nogi, ale to od nas zależy, czy zrobimy z nich most, czy przeszkodę nie do pokonania.
Laboratorium Nastroju - nastrojomierz.pl
Laboratorium Nastroju - nastrojomierz.pl
Jeśli artykuł Ci się spodobał, będzie nam bardzo miło, jeśli udostępnisz go na swojej stronie lub prześlesz znajomym. A jeśli masz pytania, śmiało napisz do nas: kontakt@nastrojomierz.pl – z przyjemnością odpowiemy! Jesteśmy wdzięczni za zainteresowanie i ciepło pozdrawiamy!
Udostępnij znajomym: